niedziela, 9 października 2016

Malowanie kawą

W piątek rano zapachniało w świetlicy mocną kawą. Dziwiły się świetliczaki, po co pani tyle kawy zaparzyła. Aż trzy duże kubki! Wszystkie pachniały podobnie, a jednak inaczej. Można było nawet wyczuć czekoladowy aromat. Kiedy kawa wystygła, okazało się, że ma ona służyć do... malowania. Wychowawczyni rozdała pędzelki i kartki, a dzieci ochoczo zabrały się do pracy. Malowały i malowały... Podziwiały efekty i ... wąchały swoje kawowe dzieła:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.