piątek, 26 maja 2017

Mama, mamusia...

Mama, mamusia, mamcia, mateczka... 
Dzisiaj, kochane Mamusie, Wasz dzień. Z tej okazji nasze świetliczaki życzą Wam samych słonecznych dni, dużo wolnego czasu, odpoczynku, szczęścia:)





R.D.

Starszy kolega

Starszy kolega to ktoś, kto więcej umie, więcej wie i jest silniejszy. Dobry starszy kolega pomoże w trudnej sytuacji. Warto jest mieć kogoś takiego. Dobrze o tym wiedzą uczniowie z młodszych klas, uczęszczający do świetlicy szkolnej.  Dużo radości sprawiły im odwiedziny chłopców z klasy Vc, którzy przyszli spędzić z nimi czas. 
Michał i Sławek przeczytali świetliczakom fragmenty wybranej przez siebie książki. Zapewnili też młodsze dzieci, że jeżeli będą mogli im kiedyś pomóc, to chętnie to uczynią. Na pożegnanie wszyscy "przybili piątki" i zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie.

Uczniowie klasy Vc  już zaplanowali kolejne spotkania z młodszymi dziećmi, podczas których zagrają z nimi w warcaby oraz nauczą grać je w szachy.





R.D.

poniedziałek, 22 maja 2017

Pisarka Barbara Ekert odwiedziła świetlicę szkolną

Na zaproszenie nauczycieli biblioteki szkolnej Pani Barbara Ekert – ostrołęcka pisarka, autorka zbioru opowiadań „Jak to było z lisem i zającem?” spotkała się z dziećmi, uczęszczającymi do świetlicy szkolnej.  Spotkanie to można określić mianem literacko-przyrodniczego, ponieważ lektura książki poprzedzona była rozmową o zwierzętach mieszkających w naszych lasach.  Pani Barbara Ekert opowiedziała o genezie powstania książki – była to chęć napisania opowiadań dla wnuków i przedstawienia im zwierząt, które można spotkać w pobliskich lasach.  Dzięki tej wizycie poznaliśmy wiele ciekawostek przyrodniczych, trzeba podkreślić, że świetliczaki wykazały się dużą wiedzą na temat zwierząt oraz ich zwyczajów.


Dziękujemy pani Barbarze Ekert za przemiłe spotkanie!
A.K.

środa, 17 maja 2017

Kiedy jest nas już mało

Kiedy zbliża się czas zamknięcia świetlicy szkolnej, jest nas już bardzo mało. Niektórzy są zmęczeni, a inni wtedy właśnie mają największą ochotę na zabawę. W sali jest cicho, a do głowy przychodzą ciekawe pomysły. 

Może by tak zrobić pracę o rodzinie na konkurs...
 Można też zbudować świetlicowy totem...

 Gra w warcaby? Czemu nie!
 Zabawa w szkołę - to jest to!

 Małe pluszaki grzecznie siedzą w ławkach. Smok zgłasza się do odpowiedzi. Dostanie szóstkę:)

  Wirujący bączek z papierowego koła i monety. W świetlicy wiemy, że ze wszystkiego można zrobić fajną zabawkę.

R.D.

O wiklinie w świetlicy

W czwartek 11 maja naszą świetlicę odwiedził gość specjalny - pan Wiesław Kuskowski. Opowiedział o tym, jak dawniej żyło się na Kurpiach, czym zajmowali się mężczyźni i kobiety, a nawet dzieci. Dowiedzieliśmy się również z czego robiono przedmioty potrzebne w życiu codziennym i gospodarstwie. Zobaczyliśmy, jak wygląda typowy męski kurpiowski strój. Każde z dzieci miało możliwość spróbowania swoich sił w trudnej sztuce wikliniarskiej. Efektem naszej wspólnej pracy jest koszyczek, który będzie nam przypominał o kurpiowskich korzeniach oraz spotkaniu.










I.K.